Ubieranie manekina różni się trochę od ubierania żywej osoby, a zwłaszcza siebie 🙂 Można sobie pozwolić na więcej, dobrać odważniej rodzaj i kolorystykę stylizacji.

Uświadomiłyśmy to sobie dzisiaj, stojąc w naszych czarnych jeansach i szarych swetrach vis-à-vis kwieciście kolorowej Eddie. Ta sytuacja stała się impulsem do refleksji – czy kogoś jesteśmy w stanie ubrać odważniej i ciekawiej, niż samego siebie?
A jeśli tak, to co powstrzymuje nas przed ekstrawagancją, na którą może od czasu do czasu chcielibyśmy się zdobyć?

kurtka (podobna tutaj) i koszulka H&M | buty Venezia (podobne tutaj) | spódnica vintage (podobna tutaj) | naszyjnik Tous